Natrafiłem na ciekawy film na Youtube na temat absurdu naszego obecnego systemu edukacji. Posyłamy nasze dzieci to tej szkolnej fabryki i zastanawiamy się dlaczego one nie dają się tak dobrze w niej przetwarzać jak my dawaliśmy. Odpowiedź jest prosta, dzisiejsze dzieci są inne niż 30, 40, 50 czy 200 lat temu. Dlaczego zatem system edukacyjny się nie zmienia?
Ciekawą propozycję zmiany zaproponował Salam Khan (Khan Academy), który w dużym skrócie proponuje odwrócenie systemu. W domu dziecko ogląda wykłady (prowadzone przez osoby najlepiej do tego przygotowane, z możliwością przewinięcia do tyłu, powtórzenia itp.) a w szkole dziecko ćwiczy – czyli odrabia „prace domową” (nauczyciel widzi kto co ćwiczy, kto się zatrzymała i potrzebuje pomocy – wtedy reaguje sam lub prosi innego ucznia o pomoc koledze). W tym modelu gryfikacja daje dodatkowy smaczek, który zwiększa zaangażowanie uczniów.
Jeszcze bardziej „ekstrawaganckie” podejście proponuje firma DimensionU, która jeszcze bardziej uprzyjemnia ćwiczenie – zamieniając je w granie (jeśli chcemy pokonać potwora to musimy odpowiedzieć na pytanie, które ma na czole).
Jeśli zatem uda się spełnić obietnice wyborcze i zapewnić każdemu dziecku laptopa to ja wnioskuję za zmianą w systemie edukacyjnym!
Nieco przykrótki ten artykuł, ale za to jaki wartościowy 🙂 Może warto go trochę poprawić ? Ale i tak dziękuje za publikowane posty, dlatego, że fajnie się je czyta. Do usłyszenia!